PBF
Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Wersja do druku

+- PBF (https://pbf.pinkbeandev.com)
+-- Dział: Mortis (https://pbf.pinkbeandev.com/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Rozgrywki (https://pbf.pinkbeandev.com/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu (/showthread.php?tid=35)

Strony: 1 2 3 4


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Cassian Fawley - 01-01-2023

Cassian zaczął się namyślać nad tym, na kogo powinien zagłosować w kwestii zostania wicedyrektorem, przez co wyłączył się na moment, patrząc swoim zezowatym spojrzeniem w przestrzeń, a kiedy wreszcie podjął jakąś decyzję okazało się, że było już po wszystkim. Wszyscy przeszli do kolejnego tematu - takie życie.
W tym przynajmniej Fawley miał już coś bardziej złożonego do powiedzenia... Czy to dobrze, czy źle, to już inna kwestia.
- Myślałem o tym, żeby szkoła... Głównie koło warzenia eliksirów w sumie, nawiązało współpracę z Brytyjskim Stowarzyszeniem Alchemicznym. Jakieś wykłady, może udział w sympozjum w trakcie przerwy dla starszych klas? To by dało dużo możliwości do stażów i dalszej nauki po szkole. - odezwał się po tym, jak Scamander, Lestrange i McBride dogadali się już w sprawie przedstawienia.


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Layton Lestrange - 01-01-2023

Layton rozglądał się po obecnych na spotkaniu, gdy Royce poruszył temat, który właściwie nie był nawet jego własnym pomysłem. Lestrange uniósł jedną z brwi wyżej, zatrzymując spojrzenie na Scamanderze.

— Kontynuować? W ramach jakiej grupy? Z tego, co kojarzę nie było żadnej grupy teatralnej w naszej szkole. — Powiedział zdziwiony, spoglądając na listę kół i zajęć pozalekcyjnych, którą miał przed sobą. Zdecydowanie nie było tam żadnej grupy teatralnej. To nawet nie tak, że miałby coś przeciwko założeniu jakiejś, wolałby jednak wiedzieć o tym, co działo się w szkole – szczególnie jeżeli było to coś, co "kontynuowali" od jakiegoś czasu.

— Jeżeli chodzi o planowanie takich rzeczy to powiedziałbym bardziej maj bądź nawet czerwiec. Przesłuchania a potem próby zajmą z pewnością dużo czasu, biorąc pod uwagę to, że po drodze jest też wiele innych wydarzeń, z którymi zarówno my jako nauczyciele, ale i uczniowie będziemy mieć dużo pracy. Nie zapominajmy też, że prawie cały grudzień wypada nam z przygotowań, dzieci nie będzie nawet w Hogwarcie. W lutym mamy Turniej Pojedynkowy a w marcu Bal Wiosenny. Cały kwiecień uczniowie będą się przygotowywać do Pucharu Quiddictha, więc obstawiałbym, że czas na jakąś sztukę teatralną byłby dopiero po tym. — Powiedział spokojnie, drapiąc się przy tym po brodzie i spoglądając tym razem na Lesliego, który wydawał się pakować w coraz więcej obowiązków.

— To brzmi jak interesujący pomysł. — Zwrócił się do Cassiana, zapisując coś na swojej kartce. — Daj mi znać, jeżeli coś ustalisz ze Stowarzyszeniem. Rozmawiałem już wcześniej z Kaylin na temat organizacji Koła Przyrodniczego i z tego, co wiem, podobna współpraca będzie nawiązana z Klubem Miłośników Natury. Informujcie mnie, jeżeli uda wam się coś ustalić na ten temat. — Dodał, przyglądając się wszystkim innym. Nie wyglądało jednak na to, by ktokolwiek miał więcej pomysłów. Uznał więc, że tylko tyle mieli na ten temat do powiedzenia. Dopisał sobie przedstawienie do kalendarza wydarzeń a potem odchrząknął cicho.

— No dobrze, to z pozostałych spraw – potrzebujemy kogoś, kto przejmie opiekę nad Kołem Artystycznie Uzdolnionych za profesor Brennan. Chciałbym też usłyszeć raport dotyczący zapotrzebowania Skrzydła Szpitalnego.


Następna kolejka 20 września.

Gethen
Scamander nie chciał poruszać tematu grupy teatralnej na tym spotkaniu, dopóki przynajmniej nie rozmów się z Lesliem i uczniami. Ale cóż, Royce wyciągnął temat na wierzch i zrobiło się trochę niezręcznie, przynajmniej z punktu widzenia Gethena. Bo przecież poza ogłoszeniem w gazetce szkolnej nie informowano dyrektora o większych organizacyjnych sprawach.
Potrząsnął nerwowo głową, kiedy Layton wyraził swoje zdziwienie i postukał palcem w otwarty notatnik.
- Bo... bo to jeszcze nic oficjalnego. W zeszłym roku dodałem ogłoszenie o przesłuchaniu do sztuki w Aperacjum. Głównie by wybadać teren i sprawdzić... czy... czy będą chętni wśród uczniów. I dopiero od tego roku zgłosić koło teatralne. - Spojrzał po chwili na Lesliego, wdzięczny za jego wsparcie.
- Może to być nawet element zakończenia roku szkolnego. Albo tuż przed... To wszystko jeszcze jest w fazie przygotowań... - Poprawił okulary i przywołał na usta nerwowy uśmiech. Czuł się trochę jak przyłapany na gorącym uczynku, kiedy robił coś wbrew zasadom. Ale przecież nie chciał niczego złego, a wręcz odwrotnie!
Kiedy Layton zapytał o Koło Artystycznie Uzdolnionych Scamander rozejrzał się po obecnych i jakoś nie bardzo dopasował pozostałych nauczycieli do tego zadania. A w jego głowie urodził się pewien pomysł odnośnie zadań dla tego koła. Podniósł nieśmiało rękę.
- Myślę... że mógłbym zająć się tym... - Odezwał się nim zapadłaby niezręczna cisza.



RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Leslie McBride - 01-01-2023

Leslie uśmiechnął się trochę niezręcznie do Laytona, kiedy tamten na niego spojrzał. To prawda, że być może brał na siebie za dużo obowiązków, jak zwykle zresztą, ale... Co on mógł poradzić na to, że miał małą słabość do teatru, a w szczególności Szekspira? Chciał być zaangażowany w cały ten projekt, nawet jeśli nie mógł zająć się nim na równi z Gethenem, który siłą rzeczy miał więcej wolnego, nawet przy etacie nauczyciela historii i opiekuna domu.
Kołem Artystycznie Uzdolnionych zająć się już niestety zupełnie nie mógł. Nie tylko dlatego, że brakowało mu czasu na cokolwiek, ale też dlatego, że nie czuł się wystarczająco kompetentny, jeśli chodziło o sztukę w stylu malowania, dajmy na to. Potrafił coś tam wyszyć, jeśli było trzeba, ale pędzle to zupełnie nie była jego bajka. Zdecydowanie lepiej było, by to Scamander (lub ktoś inny, uzdolniony w tym zakresie) się tym zajął, a Leslie wykorzystał resztki swojego wolnego czasu w inny sposób.
Obrócił spojrzenie w kierunku Royce'a i uśmiechnął się do niego lekko. Tak, postara się wykrzesać chociaż kilka godzin w tygodniu na wspólną... Herbatę.


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Inigo Larrain - 01-01-2023

Raport, raport! Ignacy podrapał się po brodzie, na chwilę zapominając o planach na wieczór i zwracając jednak uwagę na szanownego pana dyrektora. Łaskawy z niego człowiek był w końcu, nieprawda?
- Jeśli chodzi o zapotrzebowanie materialne, to jak zwykle dam pełen wykaz potrzebnych rzeczy do końca pierwszego tygodnia, ale liczę, że przez wakacje niczego nie ubyło. - odparł, uśmiechając się do Laytona półgębkiem, trochę żartobliwie. Nie byłby to pierwszy raz, gdyby jakimś uczniom przyszło do głowy podkradać rzeczy ze Skrzydła, niewątpliwie.
- Jeśli chodzi o to osobowe natomiast, to nie ukrywam, że potrzebuję przynajmniej jednej osoby do pracy. Szczególnie teraz, biorąc pod uwagę to, że nie będę mógł mieszkać bezpośrednio w Hogwarcie. Domyślam się, że znalezienie pielęgniarki to niełatwa sprawa, ale nie widzę problemu z przyjęciem stażysty lub dwójki w razie czego. Może można by uderzyć do Munga, zapytać czy nie mają nadwyżki chętnych? - zasugerował. Dla takiego dzieciaka to byłby dobry start w karierę uzdrowicielską, a oni mieliby więcej czasu na znalezienie kogoś na stałe.


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Layton Lestrange - 01-01-2023

Layton czuł, że radę pedagogiczną będzie można już powoli kończyć. Oczywiście, o ile nikt nie będzie chciał niczego dodać. Kiwnął głową w stronę Gethena, gdy ten zaczął tłumaczyć. Czy mu się wydawało, czy Scamander się zestresował? Całkiem zabawne, jakby się nad tym zastanowić, że ktokolwiek stresowałby się rozmową z nim. Niekoniecznie było to nieprzyjemne uczucie, musiał to przyznać.

— Na przyszłość polecałbym najpierw przedyskutować takie rzeczy ze mną. Organizacja wydarzeń wiąże się z dodatkowymi kosztami oraz użyciem szkolnych zasobów. Również tych ludzkich w postaci pracowników, którzy będą musieli się tym zajmować. W tej chwili nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na organizację jeszcze jednego koła zainteresowań, bo zwyczajnie nie będzie gdzie go wcisnąć w rozpiskę zajęć tak, żeby osoby mogące się tym zając miały odpowiednio przerw. Niemniej, jako że zgłosiłeś się do przejęcia pieczy nad Kołem Artystycznie Uzdolnionych poleciłbym zrobienie tego przedstawienia, o ile znajdziesz chętnych oczywiście, właśnie jako część koła. Pytanie jednak brzmi, jak czujesz się w ramach nauczyciela sztuki, koło artystycznie uzdolnionych zajmuje się różnymi jej dziedzinami i jeżeli masz pomagać uczniom z zaklęciami tego dotyczącymi wolałbym, żebyś miał o tym jakieś pojęcie. — Powiedział, przyglądając mu się uważnie. Jakoś średnio wyobrażał sobie Gethena dziergającego na drutach czy malującego zaklęte obrazy w wolnym czasie, ale hej – może nie znał go aż tak dobrze.

— Jeżeli możesz skontaktować się z Mungiem w moim imieniu i zorientować, czy taka opcja byłaby w ogóle możliwa byłbym zobowiązany. Potrzebujemy albo jednego pełnoprawnego zmiennika, albo przynajmniej dwóch stażystów, którzy mogliby pilnować Skrzydła podczas twojej nieobecności. — Zwrócił się do Larraina, a potem spojrzał na Lesliego. W końcu był nauczycielem OPZM, który oficjalnie był osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwo. — Jedyne, czego mi jeszcze brakuje to raport dotyczący bezpieczeństwa szkoły i uczniów. Myślisz, że moglibyśmy w tym roku zmniejszyć częstotliwość wizyt aurorów z Ministerstwa? Będziemy mieć na to jakieś poparcie w ilości incydentów oraz jak z barierą oddzielającą Zakazany Las?


Następna kolejka 23 września.

Gethen
Jeszcze przez przypadek wyjdzie, że Scamander obudzi w Laytonie skrzętnie ukrywanego w podświadomości dyrektora dyktatora. Niestety w tej chwili cała uwaga sali była skierowana w jego kierunku i to było dla Gethena bardzo niekomfortowe. Co innego, jak są to słuchacze, czy uczniowie w czasie rozmowy na tematy historyczne, lub językowe, a co innego kiedy musi tłumaczyć się ze swoich decyzji.
- Ta... tak, panie dyrektorze. - Scamander pokiwał głową czując, jak policzki zaczynają go piec. - Rozumiem... Przepraszam.
Będąc już pewnym, że cały pomysł ze sztuką i spotkaniami teatralnymi spalił, nim został sensownie Laytonowi przedstawiony, dyrektor sam zaproponował, by połączyć to z kołem artystycznym. Historyk był jak najbardziej za takim rozwiązaniem, więc wziął się w garść i nawet przywołał na usta nikły uśmiech.
- Bo... ja... to znaczy... Posiadam dużą wiedzę na temat sztuki, historia się z tym naturalnie wiąże. I zaklęcia przydatne do tworzenia... Nie jestem... moje zdolności manualne nie są jakieś wybitne, raczej to co sam się nauczyłem... i to co w trakcie pracy w muzeum. Znam przydatne w tym kierunku zaklęcia. Poruszanie obrazów, robienie na drutach, wyszywanie, zszywanie. A z pozostałych dziedzin sztuki... na pewno literatura, poezja. Niestety marny ze mnie śpiewak, czy muzyk.  - Starał się wyjaśnić, że posiada odpowiednie, przynajmniej podstawowe kompetencje, które z czasem by miały na pewno szansę się rozwinąć przy okazji prowadzenia takiego koła.
Scamander do niedawna był samotnym kawalerem, który mieszkał sam i musiał sobie na różne sposoby radzić. Może i poruszanie obrazów nie było wybitnie przydatne w życiu codziennym, ale już dzierganie na drutach, mogło czasami być pomocne.
- Postaram się pana nie zawieść, panie dyrektorze. - Dodał po chwili.



RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Cassian Fawley - 01-01-2023

Cassian kiwnął głową na słowa Laytona, nawet jeśli trochę poniewczasie. Niefortunnie znów się zamyślił, tym razem nad kwestią potencjalnych umów między Hogwartem a Brytyjskim Stowarzyszeniem Alchemicznym. Już prawie od roku był członkiem tej drugiej jednostki edukacyjnej, jak dotąd jednak nie czuł się jeszcze na tyle pewnie w gronie starszych, bardziej doświadczonych twórców eliksirów, by proponować im podobne akcje. Niemniej jednak teraz, po tej krótkiej wymianie zdań z Laytonem, zdecydował, że przy najbliższej okazji porozmawia na ten temat z kimś w BSA.
Rozmowa zeszła na koło artystyczne, z którym Cassian miał w życiu tyle wspólnego, że czasem będąc uczniem ćwiczył w sali owych artystów zaklęcia po godzinach lekcyjnych. Zamiast wcinać się więc w rozmowę, zerknął kontrolnie na Kaylin. Zasnęła już?

Remus
Czuł się jak dzieciak na kolacji dla szych. Głupio było mu cokolwiek odpowiedzieć, wtracić się, wszak był tylko stażystą. Oczywiście poparł kandydaturę Lesliego, nawet jeśli w porę nie zareagował, znowu myślał, że głosowanie nie dotyczy ich, maluśkich w tej strukturze szkolnej. Nie widział siebie ani w organizacji przedstawienia, ani w kole uzdolnionych, bo co on miał za talent. Latanie na miotle nie można było potraktować jak coś artystycznego. Zdziwił się nieco postawą Laytona, nigdy nie widział go tak surowego i stanowczego. Może jednak coś zmieni się od tego roku, ale czy na pewno na dobre?



RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Inigo Larrain - 01-01-2023

Ignacy podrapał się po brodzie, słuchając odpowiedzi Laytona.
- Napiszę do nich w wolnej chwili, pewnie ktoś z moich znajomych jeszcze tam pracuje, to może poprą wniosek do ordynatora, w razie gdyby był jakiś problem. - odparł, myślami uciekając do szarych korytarzy Munga. Zanim zaczął pracę w Hogwarcie, miał etat właśnie tam - w londyńskim szpitalu. Przeniósł się do niego z Paryża i nigdy na ów fakt nie narzekał. Całkiem lubił tą całą klinikę i ludzi, z którymi miał okazję w niej pracować. Kto wie, może wysłanie kilku listów pozwoli mu na ponowne zadzierzgnięcie wytartych już i porzuconych relacji? Nie miałby nic przeciwko, szczególnie jeśli miało to być z benefitem dla jego obecnej kariery przy okazji. Bo akurat to, że potrzebował kogoś do pomocy w skrzydle na ten rok szkolny, nie ulegało żadnej wątpliwości.


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Leslie McBride - 01-01-2023

Od patrzenia na Royce'a z ukosa oderwało go kolejne pytanie zadane przez Laytona. No tak, raport bezpieczeństwa! Miał tyle zadań na głowie, że nic dziwnego, że niektóre sprawy mu z niej wypadały... A jednak nadal było mu wstyd za takie niedopatrzenia! Chrząknął krótko, po czym skinął łepetyną.
- Jeśli chodzi o incydenty z udziałem uczniów to w zeszłym roku szkolnym nie wydarzyło się nic, na co mógłby pomóc nadzór aurorów, więc wydaje mi się, że moglibyśmy spróbować naciśnięcia Ministerstwa w kwestii powiedzmy... Kwartalnych wizyt? - zaproponował nie do końca tak pewnym tonem, na jaki liczył.
- Badania bariery jak dotąd nie wykazały też żadnych uszczerbków ani problemów z działaniem, możemy więc założyć, że nie rozpadnie się z dnia na dzień i badania raz na trzy miesiące będą dalej tylko formalnością.


RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Kaylin Fawley - 01-01-2023

Kaylin zazwyczaj była dużo bardziej zainteresowana życiem szkolnym, albo chociażby jego organizacją. W tej chwili jednak nikt nie mógł mieć jej za złe, że... Cóż, przymknęła na chwile oczy, opierając się o ramię męża. Wszystkiego cały czas słuchała, naprawdę! Po prostu nie miała siły utrzymać powiek otwartych, tak bardzo była zmęczona. Zarówno ona, jak i Cassian zaoferowali swoją pomoc w realizacji nowych, dodatkowych wydarzeń dla uczniów związanych zarówno z Brytyjskim Stowarzyszeniem Alchemicznym, jak i Klubem Miłośników Natury. Robili wszystko, co się dało, żeby uczyć dzieciaki najlepiej, jak się da. I czuła z tego powodu pewnego rodzaju satysfakcję. Nie mieli jednak jak pomóc bardziej – brakowało im zarówno czasu, jak i sił.




RE: Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu - Vincent G. Royce - 01-01-2023

Dyskusja zrobiła się trochę bardziej żywa, gdy dyrektor zaczął zadawać pytania konkretnym osobom, ale Vincent jednym uchem tego wszystkiego słuchał, drugim wypuszczał. Musiał przyznać, że pomysły, zarówno z nawiązaniem współpracy z organizacjami pozaszkolnymi jak i Mungiem brzmiały dość dobrze, ale w tej chwili bardziej skupiony był na spoglądaniu ukradkiem na Lesliego, który również w końcu się odezwał. Poklepał go po plecach, tak po przyjacielsku a potem podrapał się po własnej brodzie.

— Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to dość mocno podkreślę w Komisji Egzaminacyjnej, że wizytacje Aurorów nie muszą i nie powinny być tak częste szczególnie teraz, kiedy uczniom nie grozi niebezpieczeństwo a obecność obcych ludzi jest bardziej kłopotliwa niż pomocna. Jeżeli ktoś ma jakieś sprawy do Komisji to wydaje mi się, że to najlepszy moment na poinformowanie mnie o tym, zanim złożę swój ostatni raport. — Dodał tylko, szykując się na złożenie rezygnacji w drugiej pracy jak najszybciej. Nie zrobił tego jeszcze tylko dlatego, że wiedział, iż na początku roku Lestrange będzie potrzebował więcej pomocy z ogarnianiem spraw między Hogwartem a Ministerstwem. Kiedy to wszystko zostanie załatwione, z ogromną ulgą skupi się tylko na pracy w szkole. Szczególnie teraz, kiedy wszystkie jego dzieci chodziły już do szkoły.