Pojawienie się siostry Joy chociaż na chwilę odciągnęło ich myśli o pustej jaskini i problemach w całym Galar. Tutaj mieli jeden większy – upewnić się, że spotkane maleństwo było całe i zdrowe. Biorąc pod uwagę jego stan, nie było to zbyt oczywiste – Pokemona nie dało się wyleczyć drobnymi środkami, które mieli ze sobą a i wysiłki medyków w PokeCenter trwały dość długo...
— Udało nam się wyleczyć większość obrażeń i jedyne, czego to maleństwo teraz potrzebuje to odrobina odpoczynku i spokoju. Dobrze by było, żeby ktoś przy niej był, kiedy będzie budzić się z narkozy. — Kobieta spojrzała na nich oboje, po czym Reina podniosła się z miejsca kiwając głową.
— Jak długo będzie jeszcze spać? — Spytała, spoglądając przy tym na Lance'a, jakby próbując dowiedzieć się, czy on też zamierzał zobaczyć Zubata.
I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]