Widok małego stworzenia w inkubatorze był jednocześnie smutny i pokrzepiający. Przynajmniej wiadomo było, że z tego wyjdzie! Zubat Lance'a zatrzepał kilka razy skrzydełkami unosząc się nad śpiącą koleżanką, a potem wylądował delikatnie obok niej, wtulając się w nią swoim pyszczkiem. Z pewnością był to widok bardzo rozczulający, na co Reina zareagowała cichym westchnięciem. Pewnym było, że ich podróż opóźni się jeszcze bardziej – ani Zubat ani ona nie chcieli opuszczać Hammerlocke dopóki nie będą pewni, że poszkodowane stworzenie jest już całe i zdrowe.
Rok I - 20 kwietnia, 10:00 - Route 7, Galar
Od wypadku minęło kilka dni, podczas których cała czwórka odwiedzała dochodzącego do siebie Pokemona w PokeCenter. Poprzedniego wieczora została ona wypisana i, ku zdziwieniu wszystkich, postanowiła dołączyć do Reiny podczas jej podróży po świecie. Dostała nawet imię – Zori, które najbardziej spodobało się Zubatowi Lance'a. Ponownie na drodze numer 7 Reina i Lance spacerowali przez dłuższy czas w ciszy, aż w końcu minęli miejsce, w którym zeszli z trasy poprzednim razem.
— Mam nadzieję, że tym razem uda nam się dojść trochę dalej. — Reina wydawała się być trochę rozbawiona, ale i trochę zestresowana całą sytuacją.
I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]