Reina odskoczyła do tyłu, gdy Zubat pojawił się w zasięgu jej wzroku. Parsknęła cicho pod nosem słysząc mało męski okrzyk Lance'a, ale nie zdązyła tego nawet skomentować, zajęta obserwacją latającego Pokemona. Ponyta stanęła w miejscu zaalarmowana, a Dreepy przebuł się ze snu w rekordowym tempie znajdując się na barkach swojego właściciela. Być może nie był szczególnie silny, ale najwidoczniej nie miał zamiaru zostawić swojego przyjaciela samego w niebezpiecznej sytuacji. Bo... Dziki Zubat był niebezpieczny, prawda?
Cytat:Bu złapać pokemona musisz wyrzucić minimum 5 na kości. Użyj do tego poniższego kodu:
Kod:[roll=d20]
I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]