Od patrzenia na Royce'a z ukosa oderwało go kolejne pytanie zadane przez Laytona. No tak, raport bezpieczeństwa! Miał tyle zadań na głowie, że nic dziwnego, że niektóre sprawy mu z niej wypadały... A jednak nadal było mu wstyd za takie niedopatrzenia! Chrząknął krótko, po czym skinął łepetyną.
- Jeśli chodzi o incydenty z udziałem uczniów to w zeszłym roku szkolnym nie wydarzyło się nic, na co mógłby pomóc nadzór aurorów, więc wydaje mi się, że moglibyśmy spróbować naciśnięcia Ministerstwa w kwestii powiedzmy... Kwartalnych wizyt? - zaproponował nie do końca tak pewnym tonem, na jaki liczył.
- Badania bariery jak dotąd nie wykazały też żadnych uszczerbków ani problemów z działaniem, możemy więc założyć, że nie rozpadnie się z dnia na dzień i badania raz na trzy miesiące będą dalej tylko formalnością.
- Jeśli chodzi o incydenty z udziałem uczniów to w zeszłym roku szkolnym nie wydarzyło się nic, na co mógłby pomóc nadzór aurorów, więc wydaje mi się, że moglibyśmy spróbować naciśnięcia Ministerstwa w kwestii powiedzmy... Kwartalnych wizyt? - zaproponował nie do końca tak pewnym tonem, na jaki liczył.
- Badania bariery jak dotąd nie wykazały też żadnych uszczerbków ani problemów z działaniem, możemy więc założyć, że nie rozpadnie się z dnia na dzień i badania raz na trzy miesiące będą dalej tylko formalnością.
Rada pedagogiczna | Cała kadra Hogwartu